Kolega ostatnio przesłał mi fotkę, jak zamierza w tym roku ozdobić swoje pisanki. No nie powiem, by był to bardzo wyszukany sposób. Jest wręcz banalny i mało atrakcyjny. Powiedział, że może ugotować jajka, a jedyne co w domu ma do ozdoby to marker. I jego pisanki będą wyglądały mniej więcej tak:
także tego - trzeba użyć wyobraźni, przy ich podziwianiu ;)
Ja jeżeli miałabym jedynie pisak do ozdoby moich jajek, to wyczarowałabym może prędzej coś takiego:
zawsze to lepiej wygląda, niż napis czerwony ;)